Pożyczasz? Dokumentuj!
Nie każdy kto ma, lubi pożyczać. Ogólnie jednak jeżeli ktoś kogo znamy, prosi nas o pożyczkę, rzadko oponujemy, no chyba, że faktycznie sami nie jesteśmy w lepszej sytuacji. Z pożyczania pieniędzy wiele firm czy osób prywatnych zrobiło całkiem dobry biznes. Nad tym jednak rozwodzić się nie będziemy. Pamiętajmy jednak, że co innego pożyczyć komuś 50 a co innego pożyczyć komuś 15 tysięcy złotych. Szlachetność, szlachetnością ale zabezpieczenie własnego interesu i tego, by oprócz kasy nie stracić także szacunku do samego siebie, to już inna para kaloszy. W kwestiach pożyczania, czy to pieniędzy czy innych wartościowych rzeczy jak komputer, samochód itp. kierujemy się zwykle zaufaniem. I dobrze, bo ludziom trzeba ufać ale każdy z tych zaufanych ludzi może nas oszukać. W polskim prawie istnieje zapis, że każda pożyczka o wartości powyżej 500 złotych powinna być udokumentowana pisemnie! Nie każdy jednak do podpisywania umów się pali a my nie chcemy zrażać do siebie bliskich sobie osób. Zaufanie, zaufaniem ale zabezpieczenie-zabezpieczeniem. Nam się wydaje, że taka umowa wymaga pieczęci notarialnej a to dodatkowe koszty. Otóż nie! Umowa pożyczki może być zawarta na ogólnodostępnym formularzu albo spisana własnymi słowami i zatwierdzona czytelnym podpisem obu stron - strony pożyczającej oraz strony która pożyczkę otrzymuje. Jeżeli pożyczasz komuś 100 zł nie będziesz z nim zawierał umowy na piśmie ale jeżeli jest to już 1000 zł albo więcej - warto o tym pomyśleć. Umowa ustna, choć jest tak samo ważna i skuteczna, w przypadku kłopotów z odzyskaniem pożyczonych pieniędzy czy jakiegoś wartościowego sprzętu, umowę ustną trudno będzie udowodnić. Co innego umowa pisemna, która w przypadku nie wywiązania się przez pożyczkobiorcę z jej warunków, może stanowić podstawę do wydania sądowego